Rowerowanie w 2009 roku czas zacząć
Sobota, 3 stycznia 2009
· Komentarze(5)
Kategoria Samotnie
Rowerowanie w 2009 roku czas zacząć :)
Dzisiaj moim celem były Stawy Korniaktowskie:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.122999,22.374601&spn=0.014555,0.038624&t=h&z=15
No i okoliczne lasy oczywiście.
Co by nie mówić, las zimą piękny jest :)
Temperatura jak wyjeżdżałem z domu oscylowała w granicach -5*C. Jak wracałem było już -7*C. No ale pełne wdzianko zimowe (czapka pod kask, ocieplacze na buty, rękawice, chusta na mordkę, itd) i było cieplutko.
Trochę wiało. Szczególnie na otwartej przestrzeni wmordewind dokuczał. Za to w lesie zupełna cisza. Jeździło się więc super.
Szkoda, że późno wyjechałem bo o 14.30 i szybko ciemno zaczęło się robić.
Chyba jutro się też tam wybiorę. Tylko wcześniej. Mam nadzieję, że mróz nie zacznie szaleć bo coś straszą...
Pyknąłem parę fotek. Kiepskie bo kiepskie ale są. Chyba trzeba się rozejrzeć za nowym aparatem bo już ta moja małpka nie wyrabia ;)
Foty:
Wjeżdżam do lasu
Stawy (ta kępa drzew na środku to wysepka)
Ta budka to chyba po to żeby rybki miały czym oddychać? Budka z bliska:
Zimowa Merida :)
Kolejne stawy
Dobra, jedziemy dalej...
Mały postój na łyk z termosa :)
Droga w lesie mnie niesie ;)
Powrotne niebo
Teraz trzeba zabrać się za małe czyszczenie rowerka bo już trochę odtajał :)
Pozdrower!
Dzisiaj moim celem były Stawy Korniaktowskie:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.122999,22.374601&spn=0.014555,0.038624&t=h&z=15
No i okoliczne lasy oczywiście.
Co by nie mówić, las zimą piękny jest :)
Temperatura jak wyjeżdżałem z domu oscylowała w granicach -5*C. Jak wracałem było już -7*C. No ale pełne wdzianko zimowe (czapka pod kask, ocieplacze na buty, rękawice, chusta na mordkę, itd) i było cieplutko.
Trochę wiało. Szczególnie na otwartej przestrzeni wmordewind dokuczał. Za to w lesie zupełna cisza. Jeździło się więc super.
Szkoda, że późno wyjechałem bo o 14.30 i szybko ciemno zaczęło się robić.
Chyba jutro się też tam wybiorę. Tylko wcześniej. Mam nadzieję, że mróz nie zacznie szaleć bo coś straszą...
Pyknąłem parę fotek. Kiepskie bo kiepskie ale są. Chyba trzeba się rozejrzeć za nowym aparatem bo już ta moja małpka nie wyrabia ;)
Foty:
Wjeżdżam do lasu
Stawy (ta kępa drzew na środku to wysepka)
Ta budka to chyba po to żeby rybki miały czym oddychać? Budka z bliska:
Zimowa Merida :)
Kolejne stawy
Dobra, jedziemy dalej...
Mały postój na łyk z termosa :)
Droga w lesie mnie niesie ;)
Powrotne niebo
Teraz trzeba zabrać się za małe czyszczenie rowerka bo już trochę odtajał :)
Pozdrower!