Wpisy archiwalne w kategorii

Zimówka

Dystans całkowity:122.90 km (w terenie 12.42 km; 10.11%)
Czas w ruchu:05:47
Średnia prędkość:21.25 km/h
Maksymalna prędkość:44.10 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:20.48 km i 0h 57m
Więcej statystyk

Nocne kręcenie

Wtorek, 20 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Zimówka, Samotnie
Dzisiejsza jazda, to takie połączenie przyjemnego z pożytecznym :) Przyjemne, to oczywiście rowerowanie, a pożyteczne, to odbiór książki potrzebnej do egzaminów.
Trasa wyglądała następująco: Kosina->Dębina->Głuchów->Łańcut->Albigowa->Kraczkowa (stacja Peugeot i odbiór owej książki)->Łańcut (przez miasto)->Głuchów->Kosina.
Powrót z Kraczkowej do domku, prawie w całości drogą E4. Postanowiłem wykorzystać remont drogi i jechałem wyłączonymi z ruchu dwoma pasami. Pół drogi moje :D I do tego bezpiecznie, a to podstawa. Normalnie bym E4 nie jechał.
Pogoda ogólnie przyjemna bo ciepło. Tylko trochę wiatru, ale dało się przeżyć.

Praca, praca...

Czwartek, 15 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Zimówka, Praca
Do pracy, ale tym razem do oddziału firmy.
Rano masakrystycznie ślisko! Jedna wielka szklanka. Po 50m jazdy zaliczona gleba, na szczęście w miarę kontrolowana :) Bez szwanku dla rowerka i dla rowerzysty.
Dalsza droga to już pełna koncentracja xD.
W drodze powrotnej dokuczał wmordewind.

Do/z pracy

Poniedziałek, 12 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Zimówka, Praca
Dom->praca->dom.
Nowa świecka tradycja :D
Rano wyjazd w temp. -8*C, a powrót w okolicach -2*C. Znośnie.

W sumie to jechałem

Poniedziałek, 5 stycznia 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Samotnie, Zimówka
W sumie to jechałem do sklepu tylko, ale nie mogłem sobie odmówić przyjemności zrobienia rundki po wioseczce :)
Temperatura -8*C ale prawie bezwietrznie.
Jazda pancerną zimówką. Zamiast hamulców mam spowalniacze i to tylko na przód :P Trzeba zrobić tył bo momentami ciężko się było zatrzymać.

Dziś tzw. standard. Temperatura

Wtorek, 9 grudnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Zimówka
Dziś tzw. standard. Temperatura 0*C, ale wcale zimno nie było. Troszkę wiatru miejscami.
Może więcej bym kilometrów zrobił, ale mi się łańcuch w tylnej przerzutce zakleszczył. Dobrze, że byłem już z powrotem na wiosce, więc do domku blisko. Jakoś dało się dojechać. Chyba muszę coś pogrzebać w 'zimówce' bo i hamulce coś kiepsko działają (tylnego to nie mam w ogóle :p ).
Pozdrower!

Po dłuuuugiej przerwie,

Niedziela, 7 grudnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Zimówka
Po dłuuuugiej przerwie, wreszcie zrobiłem parę kilometrów.
Jazda "zimówką" (stary, poczciwy Wheeler). Założyłem błotniki to może pojeżdżę więcej teraz. Meridki szkoda mi na taką zmienną pogodę (a raczej nie chce mi się jej myć :p ).
Z domu wylazłem dopiero 20.30. Sam się dziwie, że mi się chciało. Do tego jeszcze okazało się, że pada mżawka, taka konkretna. Ale jak się już ubrałem i wytargałem rower, to nie wypadało się wracać ;) Z resztą po 3 kilometrach przestała padać. Za to wiatr przeszkadzał trochę. Ogólnie dało się jechać, ale przerwa prawie miesięczna zrobiła swoje...
Trasa: Kosina-Dębina-Białobrzegi-Kosina i mała rundka po wioseczce :)