Ledwo żyję... ;)

Sobota, 3 października 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Z kimś
To nie był mój dzień :) Te wszystkie górki chciały mnie wykończyć. Ale prawdę mówiąc to sam zgotowałem sobie taki los wybierając Pruchnik. Cóż za błędy trzeba płacić :p
Trasa jednak obfitowała w ładne widoki, pogoda też całkiem ok. Chociaż te parę stopni więcej mogłoby być.
A napęd woła: wyczyść mnie! :)
Trasa: Kosina -> Markowa -> Sietesz -> Kańczuga -> Pantalowice -> Rozbórz Długi -> Pruchnik -> Tyniowice -> Bystrowice -> Pełnatycze -> Zarzecze -> Urzejowice -> Mikulice -> Ostrów -> Gać -> Kosina -> Głuchów -> Kosina.

Komentarze (1)

Napęd na pewno polubi myjkę cisnieniową, drogi sprzęt to nie jest;) myjka oczywiście

kundello21 20:57 poniedziałek, 5 października 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!