Niedzielne małe co nieco

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Kategoria Samotnie
Po powrocie z uczelni pojechałem na krótką przejażdżkę. Tak ogólnie dla odreagowania. Wyjazd około 18.30. Jeszcze w miarę ciepło było, chociaż wiaterek trochę czasami zawiał mocniej. Przez swoją głupotę złapał mnie skurcz w lewą łydkę (oparłem się na palcach lewej nogi siedząc cały czas na siodełku, a potem się tą nogą odepchnąłem i niestety zbyt mocno napiąłem mięsień i skurcz...). Noga trochę boli. Co zrobić...
No i dalej na slickach jeżdżę. Jakoś nie mogę się zebrać żeby je zdjąć, ale chyba się pora z nimi rozstać.
Trasa: Kosina-Dębina-Głuchów-Łańcut-Wysoka-Sonina-Głuchów-Dębina-Kosina.

Komentarze (4)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f2bbdaa217f0801b.html powinno działać

wojciech92 20:32 wtorek, 21 kwietnia 2009

Jest to ten odcinek zaznaczony na zielono: [img]http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,49559,odcinek-safari.jpg[/img]

wojciech92 09:29 wtorek, 21 kwietnia 2009

Podczas pedałowania nie ma problemu ze skurczami. Tu akurat odepchnąłem się nogą od ziemi podczas ruszania ze świateł i za bardzo obciągnąłem stopę. Dlatego ten skurcz :)

roni77 11:45 poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Magneziku brak:) moja Asia ma to samo. OD kiedy wcina magnez z potasem to już nie ma skurczów.

kundello21 08:33 poniedziałek, 20 kwietnia 2009
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!